Narty Rossignol a internet rzeczy

W 2017 roku Internet obiegła sensacyjna wieść, że producenci nart Rossignol i PIQ zwarli szyki, wprowadzając na rynek coś w stylu ultranowoczesnych i inteligentnych nart. I choć informacja ta była szokująca wyłącznie dla znawców tematu, również i dziś widać jej pokłosie na rynku szeroko rozumianego sprzętu narciarskiego.
Internet rzeczy, czy zaawansowany sprzęt
Nowoczesne narty Rossignol miały jedną, istotną zaletę, która klasyfikowała je jako wyrób mieszczący się w kategoriach tzw. “Internetu rzeczy”. Było nią wprowadzenie specjalnego komputerka, podłączonego do odpowiednio zmodyfikowanego wyświetlacza LED. Dzięki niemu, można było odczytać informacje przedstawione bezpośrednio na powierzchni nart, co oczywiście byłoby sporym ułatwieniem w porównaniu do dotychczasowych, podobnych rozwiązań.
Jak to wyglądało dotychczas? Otóż narciarz miał do dyspozycji specjalny, inteligentny zegar, za pomocą którego mógł on analizować informacje przedstawione przez narty. I choć pomysł ten był bardzo ciekawy, to jednak trudno zmusić narciarza, by czytał on podczas bardzo szybkiej jazdy, skomplikowane dane zapisywane na jego zegarku. Wątpliwość budziła również komunikacja pomiędzy urządzeniami, która nie zawsze miała charakter płynny.
Informacje, informacje
Jakie dane można byłoby w ten sposób przedstawić użytkownikowi nart? Dotyczą one przede wszystkim podstawowych parametrów jazdy a więc aktualnej prędkości, wykonywanych skrętów, przenoszenia ciężarów i generowanych przeciążeń. Użytkownik mógłby monitorować takie dane na bieżąco i – jeśli zaszłaby taka potrzeba – mógłby na ich podstawie dokonywać ewentualnych zmian w stylu jazdy.
Gdzie takie rozwiązania mogłyby znaleźć swoje zastosowanie? Przede wszystkim podczas nauki jazdy. Instruktor mógłby na przykład przedstawić określone zalecenia dotyczące poszczególnych parametrów przejazdu a także wskazówki co zrobić, by je utrzymać na określonym poziomie. Analizy te można by wykorzystywać podczas jazdy, co z punktu widzenia kursanta nie powinno być aż tak trudne.
Aplikacja i inne dodatki
Narty Rossignol byłyby też sparowane ze specjalną aplikacją, która miałaby zbierać wyżej wymienione dane i zapisywać je, np. w pamięci urządzenia mobilnego. Narciarz mógłby więc nie tylko sprawdzać poszczególne parametry przejazdu na bieżąco, ale też analizować je “na zimno”, będąc w domu, schronisku, bądź na terenie sali wykładowej.
Podsumowując, nowoczesne rozwiązania zaimplementowane w nartach Rossignol, to propozycja dla nowoczesnych narciarzy, którzy cenią sobie oryginalne rozwiązania. Z drugiej strony, warto zwrócić uwagę na to, czy tak spreparowana powierzchnia nart nie ulegnie np. zasypaniu podczas intensywnej jazdy.