Kopalnie – jak podnoszono bezpieczeństwo pracy pracowników?

Kopalnie były i nadal są uważane za miejsce pracy najbardziej zagrażające ludzkiemu zdrowiu i życiu. Wypadki każdego roku przekonują o tym, że współcześnie nie istnieją metody gwarantujące całkowite bezpieczeństwo górników. Jak dawniej dbano o górników? Jak wygląda to dzisiaj?\r\n\r\n
Skazańcy w kopalniach
\r\nW czasach średniowiecza pracownikami kopalni byli zazwyczaj skazańcy – ich zdrowie i bezpieczeństwo było całkowicie obojętne ówczesnym możnym i właścicielom wyrobisk kopalnianych. Śmiertelność była olbrzymia, jednak wielu skazańców decydowała się na ten rodzaj pracy w zamian za obietnicę wcześniejszego zwolnienia z więzienia. Większość z nich nie dożyła końca swojej kary. Wysoka śmiertelność w kopalniach była głównie powodem występowania olbrzymich złóż metanu. Ten bezbarwny i bezwonny gaz był koszmarem dla osób pracujących pod ziemią. Z czasem do jego wykrywania zaczęto wykorzystywać kanarki – te niewielkie ptaszki znoszone były w klatkach pod ziemię. W momencie, kiedy przestawały one radośnie ćwierkać wiadomo było, że wyczuły one w powietrzu to olbrzymie niebezpieczeństwo. Górnicy byli ewakuowani z kopalni, a na ich miejscu pojawiali się tak zwani wypalacze metanu, których zadaniem było prowokowanie kontrolowanych wybuchów. \r\n\r\nWraz z upływem czasu zmieniały się metody pracy pod ziemią. Skazańców zastąpili wykwalifikowani górnicy. Na przełomie XIX i XX wieku zaczęto intensywnie poszukiwać metod na to, aby zwiększyć bezpieczeństwo w kopalniach. Od ok 30-40 lat na wyposażeniu każdej kopalni znajdują się tak zwane wykrywacze metanu. Każdy górnik pracujący pod ziemią ma obowiązek posiadać go przy sobie. W praktyce niestety wiele kopalń nie stać na unowocześnianie czy naprawę tego rodzaju sprzętów, przez co górnicy posługują się zepsutymi urządzeniami. \r\nWspółcześnie stawia się na dobrą wentylację – w tym celu stosowane są przede wszystkim wentylatory kanałowe.